Wszystko zaczęło się dość niepozornie – od przypadkowo znalezionych farb.
Później pani od plastyki przymusiła, żeby przynieść na zajęcia.
I… tak ujawnił się nowy talent artystyczny (wcześniej skrzętnie ukryty :)).
Przedstawiam Wam prace Julii Kinderman, uczennicy klasy 6.